Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Dobre Miasto: Jechał kompletnie pijany – nie miał prawa jazdy i był poszukiwany

O nietypowym stylu jazdy kierowcy fiata dyżurnego dobromiejskiej policji poinformował świadek, który jechał bezpośrednio za podejrzanym autem. Podejrzenia co do stanu trzeźwości kierującego fiatem były zasadne – 26-latek był kompletnie pijany, w jego organizmie krążyły dwa promile alkoholu, ponadto po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany do odbycia 10 dni kary aresztu oraz, że nie posiada on uprawnień do kierowania.

Wczoraj (19.11.2018r.) przed godziną 19:00 dyżurny Komisariatu Policji w Dobrym Mieście otrzymał informację o tym, że w okolicy Tuławek osobowym fiatem prawdopodobnie kieruje nietrzeźwy kierujący. Na miejsce natychmiast został wysłany policyjny patrol. Uwagę zgłaszającego przykuł styl jazdy kierującego fiatem. Podejrzane auto miało jechać tzw. „wężykiem”.

Po chwili na miejscu pojawił się policyjny patrol, który zatrzymał do kontroli drogowej podejrzanego kierowcę. Okazało się, że podejrzenia zgłaszającego się potwierdziły. 26-letni kierowca fiata był kompletnie pijany o czym świadczyła bełkotliwa mowa. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny ponad dwa promile alkoholu w organizmie.

Funkcjonariusze sprawdzili mężczyznę w policyjnych systemach. Jak by tego było mało, 26-latek nie dość że wsiadł za kierownicę w stanie nietrzeźwości to na dodatek nie posiadał uprawnień do kierowania i był poszukiwany do odbycia kary 10 dni aresztu.

Policjanci apelują o kategoryczny zakaz wsiadania za kierownice w stanie po alkoholu. Ten kto decyduje się na jazdę na tzw. „podwójnym gazie” bardzo często nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia jakie powoduje na drodze. Nieodpowiedzialne osoby narażają siebie na odpowiedzialność karną ale przede wszystkim pozostałych uczestników ruchu drogowego na znacznie dotkliwsze konsekwencje swojego zachowania jakimi są wypadki drogowe. Brawo dla świadka zdarzenia, który widząc realne zagrożenie na drodze nie wahał się ani chwili i od razu powiadomił odpowiednie służby. W tym przypadku, to właśnie dzięki postawie godnej naśladowania, świadek zdarzenia zapobiegł potencjalnemu zagrożeniu na drodze.

rp

Powrót na górę strony