Olsztyn: Policjanci pomogli bezdomnym
Nawet kilkanaście stopni mrozu, to temperatura jaką termometry notują przez ostatnie dni. Przy takiej temperaturze szczególnie narażone na wychłodzenie, a nawet zamarznięcie są osoby bezdomne. Dlatego olsztyńscy policjanci nie tylko konsekwentnie kontrolują miejsca, w których mogą przebywać osoby potrzebujące pomocy ale również pomagają tym, którzy narażają siebie na niebezpieczeństwo utraty życia. Tylko ostatniej doby mundurowi dwóch potrzebujących pomocy odwieźli do schroniska dla bezdomnych.
Od kilkunastu dni temperatura powietrza utrzymuje się na poziomie kilkunastu stopni poniżej zera. Przy temperaturze spadającej nawet do -15 stopni bardzo łatwo o odmrożenia, a nawet śmierć z wychłodzenia. Szczególnie narażone są osoby samotne, bezdomne. Miejsca w jakich najczyściej przebywają nie chronią w żaden sposób przed mrozem. Dlatego funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie na terenie całego regionu kontrolują z jeszcze większą uwagą altany, pustostany, wiaty, czy dworce. Właśnie w nich osoby bez dachu nad głową szukają schronienia. Policyjne działania skierowane są również wobec osób, którzy swoim zachowaniem „na mrozie” stwarzają zagrożenie dla swojego życia i zdrowia. Tylko ostatniej doby olsztyńscy policjanci przewieźli do schroniska dwóch bezdomnych, a jedną dowieźli do domu.
Wczoraj około godziny 20.00 oficer dyżurny olsztyńskiej policji otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, który poinformował, że potrzebuje pomocy. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna czeka na przystanku autobusowym w Dywitach. Na miejsce natychmiast skierowano patrol.
36-letni zgłaszający oświadczył interweniującym funkcjonariuszom, że jest mu zimno, nie ma gdzie się podziać i potrzebuje pomocy. Policjanci zawieźli mężczyznę do schroniska dla bezdomnych.
Około godziny 0.30 patrolujący ulice miasta olsztyńscy policjanci zauważyli mężczyznę, idącego ulicą Żołnierską. Z uwagi na późną godzinę i bardzo niską temperaturę powietrza funkcjonariusze podjęli interwencję wobec mężczyzny. Okazało się, że 69-latek jest bezdomny i nie ma gdzie się podziać. Tłumaczył policjantom, że potrzebuje pomocy.
Mężczyzna trafił do schroniska dla bezdomnych.
Kilkanaście minut po godzinie 4.00 nad ranem policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który bez wymaganych o tej porze elementów odblaskowych, szedł poboczem krajowej „51”. Po zakończonej interwencji funkcjonariusze zawieźli będącego pod wpływem alkoholu 42-latka do domu.
kb