Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Olsztyn/Olsztynek: 112,997,998,999 – numery alarmowe tylko dla potrzebujących

Gdy 39-letniej kobiecie przeszkadzało chrapanie znajomego, na interwencję wezwała policjantów. Do mieszkania przyjechali również ratownicy medyczni, gdyż kompletnie pijana kobieta uważała, że kompan od „butelki” przestał oddychać. Kobieta odpowie za bezpodstawne wezwanie służ ratowniczych. Prawdopodobnie z tą samą odpowiedzialnością będzie musiał się liczyć mężczyzna, który po tym jak rzuciła go dziewczyna zadzwonił na numer alarmowy i zgłosił, że ukradła mu telefon.

112- Zgłaszam kradzież telefonu...

Wczoraj około godziny 20.00 funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Olsztynku zestali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań na terenie gm. Gietrzwałd. Z informacji uzyskanych od zgłaszającego wynikało, że była dziewczyna ukradła mu telefon komórkowy.

Policjanci pojechali do miejsca zamieszkania rzekomej sprawczyni. 40-latka okazała interweniującym funkcjonariuszom komórkę, tłumacząc, że nic nie ukradła a jedynie wymieniła się telefonem z byłym już chłopakiem. Nadmieniła, że mężczyzna zadzwonił na policję, bo chciał jej zrobić na złość, po tym jak go rzuciła.

Policjanci z zaistniałego zdarzenia sporządzili dokumentację. Teraz wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Jeśli potwierdzi się „wersja” kobiety, mężczyzna odpowie za bezpodstawne wezwanie Policji.

999- przyjedźcie bo mężczyzna przestał oddychać...

Podobne zdarzenia miało miejsce godzinę później. Na olsztyńskie Zatorze zostali wezwani policjanci ponieważ, jak wynikało ze zgłoszenia, do mieszkania weszła nietrzeźwa osoba i nie chce go opuścić.

Pod wskazanym adresem policjanci zastali 59-letniego gospodarza, jego 39-letnią znajomą i śpiącego mężczyznę, który głośno chrapał. Z uzyskanych informacji wynikało, że 59-latek zaprosił znajomych by napić się wspólnie alkoholu.

O interwencje poprosiła jednak nietrzeźwa 39-latka, która miała prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie. Mieszkanka Olsztyna tłumaczyła funkcjonariuszom, że powodem wezwania ich na interwencję był przeszkadzający jej, śpiący na kanapie 52-latek.

Po kilku minutach w mieszkaniu pojawili się również ratownicy medyczni. Okazało się, że 39-latka wezwała także pogotowie, gdyż sądziła, że śpiący na kanapie mężczyzna przestał oddychać.

Obecny na miejscu lekarz stwierdził, że 52-letni mężczyzna nie wymaga opieki medycznej. Mężczyzna był jedynie nietrzeźwy.

Z uwagi na to, iż mężczyzna nie miał gdzie się podziać trafił na Izbę Wytrzeźwień.

Policjanci poinformowali 39-latkę, że wezwanie służb ratunkowych było bezzasadne i dlatego wobec niej zostanie skierowany wniosek do sądu o ukaranie.

kb/mp

Powrót na górę strony