Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci zatrzymali złodzieja paliwa - wpadł na gorącym uczynku

Policjanci zwalczający przestępczość p-ko mieniu z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zatrzymali 39-letniego mężczyznę, który w związku z licznymi kradzieżami dokonanymi w przeszłości znajdował się w zainteresowaniu policjantów. I choć 39-latek zaledwie na początku 2020 roku opuścił zakład karny po wpłaceniu kaucji, to niespełna po kilku tygodniach powrócił on do przestępczego procederu.

Wczoraj (12.10.2020) kilka minut po północy, policjanci kryminalni z wydziału dw. z przestępczością p-ko mieniu, w pobliżu jednej ze stacji paliw na terenie Olsztyna zauważyli auto należące do mężczyzny, który w przeszłości zajmował się kradzieżą paliwa. Policjanci postanowili sprawdzić, czy w tym przypadku nie mają do czynienia z kolejnym przestępstwem, tym bardziej, że w pobliżu zaparkowanej osobówki stały dwa pojazdy ciężarowe.

Podczas dojazdu okazało się, że na parkingu nie było już samochodu osobowego, a jedynie dwa pojazdy ciężarowe ze śladami włamania do zbiorników paliwa. Policjanci nie stracili jednak z oczu podejrzanej osobówki i już po przejechaniu kilkuset metrów zatrzymali ją do kontroli drogowej. Za kierownicą osobowego audi siedział 39-letni, znany olsztyńskim policjantom mężczyzna.

Mundurowi nie mieli wątpliwości, że 39-latek, który zakład karny opuścił na początku roku, po tym jak wpłacił kaucję, wrócił do przestępczego procederu. W pojeździe podejrzanego mężczyzny, policjanci znaleźli i zabezpieczyli kilka, częściowo wypełnionych kanistrów z olejem napędowym. W aucie znajdowały się również narzędzia, którymi posługiwał się mężczyzna i które służyły do pokonania zabezpieczeń zbiorników z paliwem.

Pojazd, którym poruszał się 39-letni mężczyzna trafił na policyjny parking a podejrzany został przewieziony i osadzony w policyjnym areszcie. Sprawa ma charakter rozwojowy, ponieważ policjanci mają zgromadzony materiał dowodowy do innych przestępstw z udziałem 39-letniego mężczyzny. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

(rp/rj)

Powrót na górę strony