Aktualności

Stracili ponad 37 tysięcy złotych. Gdy sprawa wyszła na jaw oszust nagle się rozłączył…

Schemat działania oszustów jest podobny. Nie dajmy się zmanipulować. Pewne małżeństwo z Olsztyna przekazało w ręce oszusta ponad 37 tys. zł, zamiast żądanych 190 tys. zł, dzięki reakcji pracownika banku. Oszust cały czas pozostawał w kontakcie telefonicznym, nawet podczas wizyty w banku. Dopiero kiedy sprawa wyszła na jaw, nagle się rozłączył…

W czwartek (18.05.2023 r.) do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa. W środę (17.05.2023 r.) do 79-letniej mieszkanki Olsztyna i jej 81-letniego męża zadzwoniła nieznana osoba, która podała się za córkę. Przekazała informację, że miała potrącić kobietę w ciąży, która trafiła do szpitala w stanie krytycznym. Następnie w słuchawce odezwał się mężczyzna, podający się za policjanta, który poinformował, że córka została zatrzymana - aby uniknąć odpowiedzialności oraz dalszych konsekwencji należy przekazać 190 tysięcy złotych. Oszust na wieść o tym, że małżeństwo nie posiada takiej kwoty polecił oddać mężczyźnie, który po chwili przyszedł do mieszkania, posiadane oszczędności. Cały czas kontynuował rozmowę telefoniczną. Ponadto wymagał również sporządzenia protokołu przekazania pieniędzy w  czterech egzemplarzach. W ręce oszusta trafiło ponad 37 tysięcy złotych. Jakby tego było mało mężczyzna podający się za policjanta nie dawał za wygraną. Wpadł na pomysł, żeby małżeństwo udało się do banku i wybrało pieniądze, ponieważ przekazana suma jest niewystarczająca. Zaznaczył również, żeby w tej sprawie pod żadnym pozorem nie kontaktować się z córką.
Następnego dnia para udała się do banku, będąc w stałej łączności z oszustem. Również w banku 81-latka miała mieć schowany telefon, aby nikt się nie zorientował, a oszust miał pełny ogląd sytuacji. Całe szczęście dzięki reakcji pracownika banku, który zorientował się, że małżeństwo mogło paść ofiarą oszustwa, pieniądze nie zostały wypłacone z konta, a oszust nagle się rozłączył…


Pamiętajmy!
Oszuści bazują na łatwowierności, grają na uczuciach i potrafią manipulować. Schemat działania jest podobny. Przestępca telefonuje do ofiary, nie przedstawia się, ukierunkowuje, żeby osoba do której dzwoni sama podała imię członka rodziny. W trakcie rozmowy oszust przekonuje o konieczności natychmiastowej pomocy. Następnie stara się ustalić ile oszczędności ma osoba, do której dzwoni, prosi o przygotowanie gotówki i przysyła ,,zaufaną osobę’’.
Aby nie paść ofiarą oszustwa!
1.    Nigdy nie przekazuj pieniędzy obcym osobom. Bądź ostrożny w kontaktach z nieznajomymi.
2.    Potwierdź prawdziwość danych osoby, która dzwoni (czy prośba o pomoc jest realna, czy faktycznie kontaktuje się z nami członek naszej rodziny).
3.    O wszelkich podejrzeniach oszustwa koniecznie poinformujmy Policję.


(p.ż/r.j)

Powrót na górę strony