PRZYPOMINAMY: Policja nie żąda pieniędzy, nie informuje o prowadzonych akcjach telefonicznie! TO DZWONIĄ OSZUŚCI!
Oszuści wykorzystują różne metody działania. Schemat zawsze jest podobny: dzwoni „wnuczek”, „policjant”, „prokurator” czy „pracownik banku”. Niekiedy dzwoniący podszywa się pod inne numery telefonów. Cel jest jeden- oszukać i okraść. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie przypominają, że bezpieczeństwo zależy od nas samych i ostrzegają przed tym, aby nie dać się oszukać, a w kontaktach z nieznajomymi kierować się zasadą ograniczonego zaufania.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie ostrzegają, aby zachować zdrowy rozsądek i nie dać się oszukać. Sprawcy kontaktują się telefonicznie ze swoją ofiarą, podając się chociażby za policjanta czy innych członków rodziny i wykorzystując dobre serce i chęć pomocy drugiemu człowiekowi, wyłudzają znaczne kwoty pieniędzy. Nie pozwólmy się oszukać i przekażmy te informacje - rodzinie, znajomym, sąsiadom. Oszuści wykorzystują coraz to nowsze metody działania, chociażby polegające na podszywaniu się dzwoniącego pod inne numery, by móc następnie dzwonić z nich do ofiar i udawać inną osobę. W ten sposób coraz częściej oszuści podszywają się pod konsultantów banków, przedstawicieli urzędów czy nawet policjantów.
Pamiętajmy!
- Policja nigdy nie informuje telefonicznie o prowadzonych akcjach, nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy, przelanie ich na konto, czy pozostawienie w jakimś miejscu.
- Za każdym razem, kiedy ktoś do nas dzwoni, a mamy wątpliwości co do przekazywanych informacji, dobrym rozwiązaniem będzie kontakt z członkiem rodziny, czy znajomym w celu potwierdzenia, czy faktycznie potrzebna jest pomoc.
- Oszuści najpierw dzwonią na numer stacjonarny i nawiązując rozmowę, podszywają się pod członków naszej rodziny. Jak mówią, pilnie potrzebują pieniędzy na okazjonalny zakup lub wpłacenie kaucji za opuszczenie aresztu, do którego trafili za spowodowanie wypadku drogowego. Zazwyczaj po pieniądze zgłasza się pewna osoba.
- Bywa tak, że oszuści podają się za policjanta. Oszust przekonuje, że prowadzona jest policyjna akcja wymierzona w przestępców. Oszczędności są zagrożone, należy je przekazać funkcjonariuszom. Dla sprawdzenia wiarygodności rozmówca prosi, aby zadzwonić na numer alarmowy. Kiedy ofiara dzwoni na numer 112, a wcześniej nie rozłączy poprzedniej rozmowy w słuchawce słyszy kolejny głos podający się za innego funkcjonariusza zapewniający autentyczność prowadzonych działań. W takich przypadkach pokrzywdzeni gotówkę pozostawiają we wskazanych im miejscach. Po przekazaniu pieniędzy wszelki kontakt z przestępcami się urywa.
- Oszuści często informują, aby udając się do banku wypłacić pieniądze, nie mówić kasjerom i obsłudze placówek bankowych, w jakim celu to robią. Oszuści starają się przekonać, że pracownicy banków również należą do grupy przestępczej i dlatego nie wolno ich o niczym informować.
- Kierujmy się zasadą ograniczonego zaufania. Niespodziewany telefon od fałszywego policjanta czy członka rodziny nie musi zakończyć się utratą oszczędności często całego życia.
- Każda rozmowa telefoniczna, podczas której ktokolwiek prosi o pieniądze powinna być natychmiast przerwana. Trzeba jak najszybciej się rozłączyć.
- Coraz częściej możemy mieć też do czynienia ze spoofingiem telefonicznym, polegającym na wykorzystaniu oprogramowania do zmiany numeru telefonicznego lub nazwy dzwoniącego połączenia, które widzi na wyświetlaczu swojego telefonu odbierający. Apelujemy o ostrożność przy tego typu kontaktach i weryfikację tożsamości dzwoniących do nas osób.
- O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast poinformujmy Policję, korzystając z numeru alarmowego 112.
(p.ż/t.m)