Jeździł skuterem na zakazie i promilach. Zareagowali świadkowie
Równe 3 promile alkoholu miał we krwi kierujący skuterem, który przyjechał zatankować swój pojazd na jedną ze stacji paliwowych w Biskupcu. Policję wezwali świadkowie, którzy zauważyli, że mężczyzna nie może utrzymać się na nogach. Przy policyjnej kontroli wyszło na jaw, że 34-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
W piątek (12.07.2024 r.) po południu na jedną ze stacji benzynowych w Biskupcu przyjechał mężczyzna kierujący skuterem. Miał zamiar zatankować swój pojazd, choć nie potrafił utrzymać równowagi i zapanować nad jednośladem. Swoim zachowaniem wzbudził zaniepokojenie świadków, którzy zareagowali i wezwali na miejsce patrol Policji.
Mundurowi zbadali stan trzeźwości kierującego z wynikiem 3 promili alkoholu w organizmie. Okazało się też, że 34-latek jechał skuterem mimo aktywnego zakazu kierowania pojazdami.
Mężczyznę czekają teraz zarzuty za kierowanie w stanie nietrzeźwości i wbrew sądowemu zakazowi. Za jazdę na promilach grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, minimum 5 000 zł świadczenia na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i kolejne zakazy prowadzenia pojazdów. Za złamanie zakazu sąd może orzec karę do 5 lat za kratkami.
jw