Aktualności

Życie człowieka wisiało na włosku. Policjanci byli pierwsi na miejscu

Policjanci z Dobrego Miasta jako pierwsi dotarli do mieszkania 44-latka, któremu groziło bezpośrednie zagrożenie życia. Policjanci opatrzyli jego ranę tym, co mieli w podręcznej apteczce i tym, co było pod ręką w domu poszkodowanego. Przez kilkanaście minut, do czasu przyjazdu karetki, nie pozwalali mu stracić przytomności.

We wtorek (07.12.2025 r.) pod numer alarmowy zadzwonił mieszkaniec Dobrego Miasta z informacją, że poważnie zranił się w ramię. Do jego mieszkania jako pierwsi dotarli sierż. Krystian Stróż i sierż. Mariusz Dziedzic – policjanci służby patrolowej z Komisariatu Policji w Dobrym Mieście. Mundurowi wiedzieli, że trzeba działać szybko i zatamować krwawienie. Wykorzystali to, co było w domu poszkodowanego i w ich podręcznej apteczce. Założyli opatrunek uciskowy, wezwali karetkę pogotowia i nie pozwolili mu stracić przytomności.

Poszkodowany trafił do szpitala, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

 

jw

Powrót na górę strony