Podsumowanie działań „Bezpieczny weekend – Wielkanoc” na drogach powiatu olsztyńskiego
Policjanci podsumowali swoje działania „Bezpieczny weekend – Wielkanoc”. W czasie świąt i powrotów na szczęście nikt nie zginął na drogach powiatu, policjanci pracowali w miejscu jednego wypadku drogowego i podjęli czynności wobec sześciu nietrzeźwych kierowców. Dwóch kierujących próbowało uciec przed kontrolą drogową, zostali ujęci w wyniku podjętego pościgu.
Niechlubną statystykę zdarzeń drogowych otworzył już piątkowego (18.04.2025 r.) wieczora 19-letni kierujący skodą. Zaczęło się od kolizji drogowej, którą spowodował na jednej z ulic olsztyńskiego osiedla Zatorze. Po uderzeniu w inny pojazd odjechał z miejsca zdarzenia, za nim swoim autem ruszył poszkodowany w tym zdarzeniu, od razu też zadzwonił pod numer alarmowy. Skierowani do interwencji policjanci zauważyli wskazaną w zgłoszeniu skodę na trasie w gminie Barczewo, podali kierującemu sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania pojazdu. Kierowca zamiast się zatrzymać przyspieszył i zaczął uciekać przed radiowozem. Po przejechaniu kilku kilometrów wysiadł z auta, kontynuował ucieczkę pieszo i wbiegł do znajdującego się przy jednej z posesji stawu, mundurowych poinformował, że nie zamierza wychodzić z wody. W końcu prawdopodobnie zdał sobie sprawę z tego, że znalazł się w sytuacji bez wyjścia i wydostał się na brzeg, gdzie został zatrzymany. W czasie legitymowania okazało się, że 19-latek nie posiada uprawnień do kierowania samochodem. Badanie stanu jego trzeźwości zakończyło się zerowym wynikiem, śledczy czekają jeszcze na wyniki badania jego krwi i informacje, czy mógł prowadzić pojazd pod wpływem narkotyków.
W sobotę (19.04.2025 r.) rano policjanci odebrali zgłoszenie o tym, że w centrum miasta kierujący samochodem marki Rover doprowadził do kolizji z innym pojazdem i odjechał z miejsca zdarzenia. Po kilkudziesięciu minutach operator numeru alarmowego odebrał kolejne zgłoszenie dotyczące takiego samego samochodu. W tym przypadku chodziło o niebezpieczny sposób poruszania się auta po dziedzińcu znajdującym się między blokami na olsztyńskim Zatorzu. Mundurowi zatrzymali 28-latka siedzącego za kierownica rovera. Okazało się, że miał w swoim organizmie prawie 3,5 promila alkoholu, nie miał za to uprawnień do kierowania. Wcześniej popisywał się swoją agresywną jazdą przed dwójką znajdujących się w pojeździe pasażerów.
Tego samego dnia po godzinie 17:00 policjanci interweniowali w sprawie kolejnej kolizji, do której doszło na osiedlu Jaroty w Olsztynie. W tym przypadku sprawca również próbował odjechać z miejsca zdarzenia, jednak drugi uczestnik zdołał w porę zablokować mu drogę ucieczki. Funkcjonariusze zbadali stan trzeźwości 42-latka odpowiedzialnego za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Wynik to ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Niemal pół promila „wydmuchał” tego samego popołudnia 27-letni kierujący kią. Został zatrzymany do kontroli drogowej po tym, kiedy na osiedlu Grunwaldzkim w Olsztynie przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 20 km/h. Z informacji, jakie zostały zgromadzone w policyjnej kartotece kierowcy wynikało, że jeździł autem mimo tego, że organ wystawiający wydał decyzję o cofnięciu jego uprawnień do kierowania pojazdami.
Niemal równo o północy dzielącej świąteczną sobotę od niedzieli olsztyńscy policjanci zostali wezwani do zdarzenia drogowego, do którego doszło na odcinku drogi między Olsztynem a Dywitami. Zgodnie z relacją uczestników zdarzenia, jeden z kierujących poruszających się wspomnianą trasą zauważył, że na poboczu stoi unieruchomiony samochód osobowy. Postanowił zatrzymać się i zapytać, czy właściciel stojącego auta nie potrzebuje pomocy. Nagle w jego ustawiony wzdłuż jezdni samochód uderzyła jadąca drogą toyota. Uderzone auto zderzyło się z kolejnym stojącym naprzeciw, a to kolejne - z następnym. Świadkowie zdarzenia podbiegli do kierowcy toyoty, żeby sprawdzić, czy nic mu się nie stało. Mężczyzna był cały, ale czuć było od niego zapach alkoholu. Pracujący w miejscu kolizji mundurowi zbadali stan trzeźwości 49-latka z wynikiem 2 promili. Mężczyzna jechał mimo obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów.
Słoneczną pogodę niedzielnego południa postanowił wykorzystać 43-latek, który wybrał na motorowerową przejażdżkę ulicami Dobrego Miasta. Nie potrafił jednak utrzymać równowagi i szybko zwrócił na siebie uwagę patrolujących ulice miasta policjantów miejscowego komisariatu. Kontrola stanu trzeźwości motorowerzysty zakończyła się wynikiem bliskim 2,5 promila alkoholu w organizmie.
W świąteczny poniedziałek po godzinie 12:00 doszło do jedynego w czasie świątecznego weekendu zdarzenia zakwalifikowanego jako wypadek drogowy. Sprawcą zdarzenia był kierujący rowerem, który potrącił idącego prawidłowo pieszego. Z policyjnych ustaleń wynika, że 42-letni rowerzysta jechał wzdłuż ulicy Pstrowskiego w Olsztynie po chodniku, mimo iż miał obowiązek korzystać z biegnącej równolegle drogi dla rowerów. W pewnej chwili potrącił idącego w tym samym kierunku 81-letniego mężczyznę. Poszkodowany trafił do szpitala. Pracujący w miejscu zdarzenia policjanci ustali, że sprawca zdarzenia miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
23-letni kierowca, który próbował uciec olsztyneckim policjantom „wydmuchał” co prawda zerowy wynik, ale za to miał przy sobie prawie 2 gramy środków odurzających. Do zdarzenia doszło w poniedziałek późnym wieczorem. Mundurowi z Komisariatu Policji w Olsztynku patrolowali ulice miasta. Zauważyli bmw, ktorego kierujący nagle zatrzymał pojazd, zawrócił i ruszył w odwrotnym kierunku. Nie zatrzymywał się i nie zwalniał, mimo iż mundurowi jechali za nim z włączonymi sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi. Pościg zakończył się zatrzymaniem pojazdu i siedzącego za kierownicą 23-latka. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć funkcjonariuszom powodów swojego zachowania, wspomniał, że może mieć zbyt głośny układ wydechowy, ale przemilczał to, że w aucie i przy sobie miał prawie 2 gramy narkotyków. Badanie jego krwi wykaże, czy znajdował się pod ich działaniem w czasie prowadzenia samochodu.
jw