Aktualności

Zmyślona historia i niepotrzebna interwencja Policji.

Za bezpodstawne wezwanie Policji odpowie przed sądem 27-letnia mieszkanka Olsztyna. Kobieta zadzwoniła pod numer alarmowy z informacją, że została pobita przez swojego partnera, udało się jej uciec z mieszkania, ale boi się o swoje życie. Zaangażowanie policjantów i przejazd ulicami miasta na sygnałach były prawdziwe, ale cała historia zmyślona.

W czwartek (04.09.2025 r.) przed południem policjanci olsztyńskiej patrolówki zostali skierowani do podjęcia pilnej interwencji w mieszkaniu znajdującym się na osiedlu Kormoran w Olsztynie. Miała tam czekać na nich kobieta, która zadzwoniła pod numer alarmowy z informacją, że została pobita przez swojego partnera, udało jej się uciec z mieszkania i obawia się o swoje życie.

Mundurowi nie zastali jednak nikogo ani we wskazanym w zgłoszeniu mieszkaniu, ani w okolicy bloku. Skontaktowali się telefonicznie ze zgłaszająca, a ta po kilku minutach zjawiła się na miejscu wyraźnie rozbawiona i nietrzeźwa. 27-latka zwróciła się do funkcjonariuszy używając raczej mało wybrednego języka, a z jej komunikatu wynikało, że co do zasady nie rozmawia z policjantami. W związku z powyższym nie miała zamiaru czegokolwiek tłumaczyć.

Nie wiadomo jak kobieta podchodzi do tematu rozmowy z sądem, a czeka ją rozprawa w sprawie o wykroczenie określone w artykule 66 kodeksu wykroczeń:

Kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia - podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 zł.
Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.

Policjanci apelują - przed zgłoszeniem interwencji warto zastanowić się, czy sprawa z którą dzwonimy rzeczywiście wymaga obecności Policji. Dzięki temu, osoby które pilnie potrzebują pomocy będą obsłużone bezzwłocznie. Kiedyś i ty możesz potrzebować szybkiej reakcji funkcjonariuszy.

 

jw

 

Powrót na górę strony