Olsztyn: Dwaj kierowcy zakończyli jazdę na drzewie. Jeden zginął, drugi miał prawie 3 promile
Zbyt duża prędkość, nieostrożność, nietrzeźwość, to główne przyczyny wypadków drogowych, przy których pracowali olsztyńscy policjanci. W sumie w miniony weekend doszło do dwóch zdarzeń, w wyniku których jedna osoba zginęła, a 4 zostały ranne. W obu przypadkach kierowcy zakończyli swoją jazdę na przydrożnych drzewach. Warunki drogowe są coraz trudniejsze. Brak ostrożności, uwagi, trzeźwości może się zemścić, mówią funkcjonariusze drogówki.
Wczoraj o godzinie 14:00 oficer dyżurny Komisariatu Policji w Biskupcu został powiadomiony, że na drodze pomiędzy Biskupem a Czerwonką doszło do wypadku drogowego. Na miejsce natychmiast wysłano funkcjonariuszy. Z ustaleń ich wynika, że kierowca osobowego audi podróżując prawidłową stroną jezdni w wyniku niedostosowania prędkości do warunków ruchu stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem i uderzył w drzewo. Troje 16-letnich pasażerów trafiło do szpitala.
Na miejscu zginął 24-letni kierowca. Pod nadzorem prokuratora czynności na miejscu zdarzenia wykonywała grupa dochodzeniowo-śledcza, technik kryminalistyki oraz biegły. Okoliczności tego tragicznego zdarzenia wyjaśni śledztwo.
Koleje zgłoszenie o wypadku drogowym oficer dyżurny Komisariatu Policji Biskupcu otrzymał cztery godziny później. Z informacji uzyskanych od zgłaszającego wynikało, że do zdarzenia doszło na drodze nr 593 pomiędzy miejscowościami Wójtówko i Kalis. Funkcjonariusze ustalili, że kierujący samochodem 30-letni Arkadiusz J. jechał sam. Z nieustalonych przyczyn opel zjechał na prawe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało u kierującego ponad 2,5 promila.
Prawo jazdy 30-latka zostało zatrzymane. Policjanci ustalili, że w przeszłości stracił on już uprawnienia za kierowanie właśnie po alkoholu.