Miał prawie 2,5 promila. Chciał jechać po piwo
59-latek chciał jechać do sklepu. Niestety, miał problem, żeby podjechać pod oblodzone wzniesienie. Do pomocy ruszyli sąsiedzi, w tym policjant w czasie wolnym od służby. Zakupy musiały jednak poczekać, bo na jaw wyszły pewne okoliczności - okazało się, że kierowca był kompletnie pijany.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (30.11.2025 r.) około godz. 11:00 na olsztyńskim Gutkowie. Sierż. szt. Dawid Zaremba policjant z Wydziału Zabezpieczenia Miasta Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie w czasie wolnym od służby zauważył samochód mający problemy z podjazdem pod oblodzone wzniesienie. Wraz z sąsiadami ruszył na pomoc kierowcy. Gdy kierujący opuścił szybę w aucie, policjant od razu wyczuł od niego silny zapach alkoholu. Funkcjonariusz zabrał kluczyki kierowcy i wraz ze świadkami uniemożliwił mu dalszą jazdę. 59-latek został przekazany w ręce umundurowanych policjantów. Badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało blisko 2,5 promila. Jak przyznał, chciał jechać do sklepu po … piwo.
Za popełnione przestępstwo tłumaczyć się będzie przed sądem.
(ab/aj)