Olsztyn: Ukrył się przed policjantami w rowie. Wcześniej spowodował kolizję pod wpływem alkoholu, na zakazie i z cofniętymi uprawnieniami do kierowania
Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi mieszkańcowi powiatu kętrzyńskiego, który kierując audi, najechał na tył hondy, która zatrzymała się na czerwonym świetle, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia, porzucił pojazd i uciekł wraz z kolegą do pobliskiego lasu. Po kilkunastu minutach został zatrzymany. Okazało się, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, posiada zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i ma cofnięte uprawnienia do kierowania.
Do zdarzenia doszło wczoraj w południe na ul. 5 Wileńskiej Brygady AK. Nietrzeźwy mieszkaniec powiatu kętrzyńskiego, kierując audi, najechał na tył hondy, która zatrzymała się na czerwonym świetle. Następnie wysiadł wraz ze swoim kolegą z pojazdu, podszedł do pokrzywdzonego kierowcy i zaproponował 100 złotych za „dogadanie się na miejscu”. Kierowca hondy zaczął mieć podejrzenia, że 34-latek może być pod wpływem alkoholu, w związku z czym zadzwonił na policję. Wówczas mężczyźni pospiesznie wsiedli do auta i odjechali. Na wysokości Jeziora Skanda porzucili samochód i uciekli w kierunku lasów i pobliskich łąk.
Na miejsce natychmiast zostały skierowane patrole policji. Policjanci z olsztyńskiej drogówki, po kilkunastominutowym sprawdzaniu terenu, dostrzegli w rowie, przy polnej drodze dwóch mężczyzn leżących na brzuchu, twarzą do ziemi, próbujących ukryć się przed nimi. Jednym z tych mężczyzn był właśnie kierowca audi, który wcześniej spowodował kolizję. 34-latek został zatrzymany.
Badanie policyjnym alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. Ponadto podczas sprawdzania mężczyzny w systemie, okazało się, że posiada on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i nie zastosował się do decyzji starosty o cofnięciu uprawnienia do kierowania.
Zgodnie z kodeksem karnym mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ik/in