Weekend na drogach Olsztyna i powiatu olsztyńskiego
Apelujemy, przestrzegamy i uprzedzamy o odpowiedzialności karnej, następnie kontrolujemy, sprawdzamy i wyciągamy konsekwencje. Niestety, wciąż nie brakuje bezmyślnych i nieodpowiedzialnych kierowców, którzy za kierownice aut wsiadają pod wpływem alkoholu lub wbrew sądowemu zakazowi. Sprawcy przestępstw drogowych nie mogą liczyć na pobłażliwość funkcjonariuszy. Każdego dnia policjanci wyjeżdżają do służby i dbają o to, aby na naszych drogach było bezpiecznie.
W piątek (07.01.2022) funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie na ul. Poprzecznej zauważyli osobową skodę. Ich uwagę przykuł stan techniczny auta – brak reflektora, uszkodzony przedni zderzak oraz uszkodzone lewe lusterko. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej. Kierujący skodą nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne wzywające go do zatrzymania się, wręcz przeciwnie – przyśpieszył. W pewnym momencie mężczyzna zatrzymał auto i po chwili gwałtownie ruszył uszkadzając przy tym policyjny radiowóz. Mężczyzna ostatecznie został zatrzymany. Okazał się nim 34-letni mieszkaniec Barczewa. Już na pierwszy rzut oka mężczyzna wyglądał na kompletnie pijanego – miał problemy z utrzymaniem równowagi a jego mowa była bełkotliwa. Badanie policyjnym alkomatem wykazało w organizmie kierującego ponad 3 promile alkoholu. Ponadto po sprawdzeniu w systemach informatycznych wyszło na jaw, że mężczyzna w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę auta, gdyż nie ma do tego uprawnień.
Tego samego dnia policjanci zatrzymali kolejnego kierującego, który jadąc „na podwójnym gazie” próbował uniknąć kontroli drogowej. Na al. Warszawskiej kierujący osobowym mercedesem nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne wzywającego go do zatrzymania się. Kierujący w pewnym momencie wykonując manewr zmiany pasa ruchu uderzył w oznakowany policyjny radiowóz, a następnie w przydrożną latarnię. Za kierownicą mercedesa siedział 46-letni mężczyzna, Okazało się, że był kompletnie pijany, w jego organizmie krążyło ponad 2,5 promila alkoholu. Ponadto na mężczyźnie ciąży dożywotni sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Wkrótce 34- i 46-latek odpowiedzą przed sądem za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyźni nie unikną również odpowiedzialności za popełnione wykroczenia drogowe. 46-latek odpowie także za jazdę na sądowym zakazie.
W piątek doszło też do zdarzenia drogowego w gminie Świątki. Prawdopodobnie na skutek niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze, kierująca osobowym volkswagenem straciła panowanie nad pojazdem, zjechała do przydrożnego rowu i uderzyła w drzewo. 46-letnia kierująca została przetransportowana do szpitala. Jej obrażenia były na tyle poważne, że zdarzenie zakwalifikowano jako wypadek drogowy. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że była trzeźwa. Kilka godzin później funkcjonariusze drogówki zatrzymali w Biesalu do kontroli mazdę, za której kierownicą siedział 30-latek. Sprawdzenie w systemach informatycznych wykazało, że wybrał się on w podróż, mimo dożywotniego sądowego zakazu kierowania pojazdami. Ponadto mężczyzna w trakcie czynności swoim zachowaniem wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy, że może być pod wpływem środków odurzających. Potwierdziło to wstępne badanie narkotesterem. Następnie mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań. Jeżeli okaże się, że prowadził on pojazd pod wpływem narkotyków, będzie ze swojego zachowania tłumaczyć się przed sądem. Za jazdę wbrew sądowemu zakazowi kodeks karnym przewiduję karę do 5 lat pozbawienia wolności.
W sobotę (08.01.2022) oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na jednej z dróg w gminie Olsztynek. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że kierujący osobowym volvo stracił panowanie nad autem i uderzył barierę ochronną. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 41-latka ponad 3,5 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz kierowania pojazdami i wysoka grzywna.
(aj)